Listy do M., czyli dylematy Mikołajowe!

Dzieci listy piszą! Adresat – jakżeby inaczej, w czerwonym kubraku Jegomość. Czego pragną dzieci? Co chciałyby dostać pod choinkę? Jak wybrać podarunek dla dziecka, aby był to trafiony prezent? Dlaczego nie warto iść na łatwiznę tylko szukać alternatyw dla popularnych zabawek?

Możesz sobie pomarzyć – o tym jak rodzi się kreatywność.

Zabawa, to naturalne zachowanie dziecka, które nie zastanawia się nad celowością tej czynności, jest ona dla niego tak podstawowa niczym oddychanie. Dzięki beztroskim harcom, dziecko poznaje smak wolności, dzięki tej wolności odrywa kim jest i jakie są jego możliwości, lecz przede wszystkim daje ponieść się wyobraźni i twórczości. Rolą rodzica jest stworzyć dziecku odpowiednie warunki do rozwoju w taki sposób, aby nie zakłócać go i pozwalać na wyrażanie siebie.

Równowaga prezentowa

W przededniu przeciskania się Mikołaja przez komin, zaczyna się gorączkowe pisanie listów przez małych i dużych. Z wszystkich stron wyskakują renifery, bałwanki i elfy, które doskonale wiedzą o czym marzy dziecko? Jaki prezent chciałoby dostać i czy, aby dana zabawka przypadnie do gustu obdarowywanemu. My także mamy pewne źródło prezentowej informacji – Mikołajowego must have – otóż Elfy donoszą, że najfajniejsza zabawka manualna, to zestawy kreatywne Kipod, konkrety tutaj>>
To taki kompromis między przekonaniami rodzica i oczekiwaniem dziecka – mądra, przemyślana, wspierająca rozwój – a jednak zabawka.

Zabawki edukacyjne dla dzieci

Ustawianie elementów na sobie, utrzymanie równowagi, malowanie, wyklejanie, przeplatanie, wycinanie to czynności, którym maluchy oddają się z ochotą. Kreatywne zestawy Kipod pozwalają na wyrażenie siebie, na wizualizację pomysłów, pozwalają ponieść dziecko na skrzydłach jego wyobraźni. Mały człowiek dzięki pokonywaniu kolejnych barier, czuje, że jest ważny, docenia własne możliwości i wierzy w siebie. Zestawy kreatywne Kipod pozwalają rozwijać się dziecku przez zabawę, a ponadto dają możliwość stworzenia indywidualnych projektów, uczestniczenia w ‚produkowaniu’ własnej zabawki, auto, meble, figurki – to dziecko decyduje jaki ostatecznie przybiorą kształt.

 

 

Proste zabawki dają szerokie pole manewru dla umysłu dziecka i jego kreatywności. Wyzwalają potencjał dziecięcej wyobraźni rozwijając go. Zestawy kreatywne z drewnem w roli głównej dają to, czego nie można dostać od komercyjnych marketowych propozycji na prezent dla dziecka.

Wyssane z palca! Czy smoczek uspokajający to dobra alternatywa dla kciuka?

Temat smoczka uspokajającego dla niemowląt jest dość kontrowersyjny, szczególnie dla mam karmiących naturalnie, choć nie jest to reguła. Do czego służy smoczek uspokajający? Czy dziecko na piersi może używać smoczka i czy jest on lepszy od kciuka?

Odruch ssania to najbardziej aktywny i najważniejszy odruch pozwalający na przystosowanie się dziecka do nowego otoczenia poza brzuchem mamy – dotychczasowym bezpiecznym środowiskiem. Skuteczne zaspokojenie potrzeby ssania przyczynia się do prawidłowego wzrostu i rozwoju niemowląt, ssania, którego celem jest zdobycie pokarmu ale też tego nieodżywczego – które pozwala na wyciszenie, ukojenie bólu i wprowadzeniu w błogi bezpieczny stan. Więcej konkretów o małych ssakach znajdziecie tutaj>>

Czy dziecko musi ssać kciuk?

Są niemowlęta, które potrzebują ssania jak powietrza i chętnie spędzałyby całe dnie wisząc przy piersi mamy. Nie zawsze jednak jest to możliwe, w takiej sytuacji najczęściej mama sięga po smoczek uspokajający. Niemniej panuje przekonanie, że lepszą alternatywą dla smoczka jest dziecięcy paluszek. Otóż nic bardziej mylnego. O ile na początku może się to wydawać dobrą alternatywą dla piersi, gdyż jest przy dziecku zawsze w razie potrzeby i z założenia higieniczny to jednak z czasem zalety te mogą zmienić się w wady, bo jednak trudno pozbawić niemowlę kciuka. Poza tym wystarczy, że maluch zacznie raczkować, a kwestia higieniczności staje się wątpliwa. Ponadto kciuk jest twardy, co może powodować odkształcenia zębów, podniebienia i dziąseł.

Zasady używania smoczka uspokajającego

Zaznaczyć trzeba, że smoczka należy używać rozważnie, nie za wcześnie i nie za długo, w sensie jednorazowego użytkowania jak i wieku stosowania. Inaczej mówiąc nie podajemy smoka noworodkom, które uczą się dopiero aktywnego ssania piersi, czyli podajemy około trzeciego, czwartego tygodnia życia. Smoczek podajemy w razie konieczności, kiedy niemowlę ma gorszy moment i potrzebuje wyciszenia, uspokojenia – nigdy wtedy, gdy jest głodne, poza tym jeśli podczas snu smoczek wypadnie z ust nie powinno się go ponownie wpychać śpiącemu dziecku.
Sam smoczek powinien być wykonany z solidnego materiału, który gwarantuje jego jakość, musi być łatwy do mycia i sterylizacji a jego tarczka duża, z odpowiednimi otworami wentylującymi.
Każdy smoczek niezależnie od materiału, z jakiego został wytworzony posiada określony czas użytkowania po którym niezwłocznie trzeba go wymieniać na nowy. Do smoczka nie wolno przytwierdzać żadnych łańcuszków, tasiemek czy wstążek, które zawieszone są na szyi dziecka lub na jego rączce.

Stanowisko AAP na temat użytkowania smoczków

Amerykańska Akademia Pediatrii jasno określa kwestię podawania smoczków, które można podać wówczas gdy laktacja jest już ustabilizowana, a czas użytkowania uspokajacza ograniczyć do minimum. Dodatkowo podaje, że stosowanie smoczka redukuje ryzyko SIDS – nie do końca wiadomo, na jakiej zasadzie funkcjonuje ta zależność, ale jest to fakt i badania potwierdzają takie działanie smoczka.

Cumel, monio, pypka, smok, nupel, gryzok – jaki najlepszy?

Ile nazw tyle możliwości 🙂 Smoczkowy numer jeden to ten wykonany z naturalnego kauczuku czyli Nattursutten – duża wentylowana prosta tarcza, super elastyczny, bez zakamarków „na brudek”, nie pozostawiający odcisku na buźce. Dla miłośników silikonu, dla tych którym smoczek wypada i tych, którzy notorycznie smoczek gubią przyda się smoczek z przytulanką Minikoioi.
Smoczek z przytwierdzonym misiem wykonany jest z medycznego silikonu, bez lateksu, BPA, PVC i ftalanów, odlany w całości bez dodatkowych zagięć, gdzie mogłyby gromadzić się bakterie. Kształtem przypomina sutek, dlatego jest bardzo dobrze tolerowany przez niemowlęta.
Smoczek z przytulanką można myć ręcznie, prać w pralce i sterylizować.

Smoczek w odróżnieniu od kciuka nie powoduje odkształcenia zębów, dziąseł czy podniebienia. Można go wymienić na nowy, oraz efektywnie kontrolować jego czystość, co w przypadku raczkujących niemowląt jest wręcz niemożliwe. I przede wszystkim można go obciąć, zgubić, zabrać – oddać komuś – realnie lub na niby czego zdecydowanie nie da się zrobić z kciukiem!
O wyższości smoczka nad kciukiem nie trzeba się długo rozwodzić – szczególnie, gdy na horyzoncie pojawia się wizja 5-cio latka ssającego kciuk!

Co zamiast klasycznego flipsa? Alternatywne przekąski dla chrupek kukurydzianych

Chrupki z kukurydzy potocznie znane jako „flipsy” od nazwy jednej z marek, która w latach dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku produkowała tenże rarytas, to najpopularniejsza przekąska dla niemowląt jaką możemy spotkać w dziecięcych wózkach. Wygodny do uchwycenia małymi rączkami i dość dobrze tolerowany przysmak towarzyszy maluchom przez większość okresu niemowlęctwa. Co podać dziecku zamiast chrupka kukurydzianego? Jaka jest najlepsza przekąska dla niemowlaka? Alternatyw jest kilka zarówno w wersji warzywnej jak i owocowej.

O flipsie mowa!

Nieco ponad dwie dekady temu chrupaliśmy ze smakiem Flipsy w rozpoznawalnym czerwonym opakowaniu z zającem i chmurką. [Kto wycinał i zbierał chmurki na konkurs?]. Wtedy nikt składów nie czytał, no może prawie nikt. W każdym razie nie koncentrowano się zanadto na tym, czym dzieci były karmione, co nie znaczy takie postępowanie było słuszne. Inna sprawa, że był większy dostęp do żywności nieprzetworzonej, „czystej” w swej postaci i bardziej zwróconej ku naturze. Obecnie trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby to co wrzucamy do koszyka było zdatne do świadomego spożycia.

Coś na ząb dla niemowlaka

Dzieci bardzo lubią przekąski i chętnie je pałaszują. Świadomy rodzic uruchamia w tym momencie światło żółte i niechętnie chciałby zagłębiać się w temat. Dzieje się tak dlatego, że przekąska zwykle kojarzy się z niezdrowymi chipsami, chrupkami, solonymi orzeszkami, krakersami i temu podobnymi „smakołykami”, za które niektóre dzieciaki dałyby się przysłowiowo „pociąć”. Ale spokojnie jest nadzieja na kompromis – przekąska wcale nie musi być niezdrowa! Mądrze wybrana, pozwoli urozmaicić menu dziecka w ciekawe smaki i kształty, a czasem skutecznie zaspokoić poczucie głodu. Pozwala też często przetrwać chwile – łagodnie ujmując – niezadowolenia dziecka w czasie przebywania poza domem.

Przekąski najwyższych lotów Nordic Foodie

Nordic Foodie to ekologiczne przekąski dla niemowląt i dzieci warzywne ale też owocowe. To odpowiedź na poszukiwania rodziców chcących dla swych dzieci czegoś więcej niż monotonny kukurydziany smak chrupek. Pełnoziarniste gwiazdki z dodatkiem buraka, marchewki albo szpinaku to przyjemne urozmaicenie smaku, a przy okazji trochę ćwiczeń małej rączki skrupulatnie zbierającej przekąskę z tacki czy miseczki. Pachnąca owocowa woń rozpływających się w ustach kwadracików bananowo – jabłkowych z dodatkiem wariacji smakowych kakaa i wanilii, jagody czy truskawki, to zaspokojenie potrzeb małych łasuchów. „Nordiki” można określić mianem przekąskowego kompromisu, pozwalając dziecku nacieszyć się smakiem i samym faktem zjedzenia chrupek, rodzicowi natomiast daje gwarancję jakości i pewność, że użyte do produkcji surowce pochodzą z ekologicznych upraw, a same przekąski nie zawierają żadnych sztucznych dodatków. Poręczna i – jakżeby inaczej – papierowa saszetka zamykana na klips pozwala na wygodne zabranie przekąski w drogę, a wygodne zamykanie utrzymuje chrupki pachnące i świeżutkie.

Przekąski mogą być zdrowe i smaczne, wystarczy odrobina cierpliwości w poszukiwaniach, by otwierająca się paczka chrupek nie przyprawiała nas rodziców o dreszcze! Zdrowy rozsądek w doborze menu dziecka to inwestycja w jego zdrowie i jakość życia w przyszłości.

Podążaj za marzeniami dziecko!

Z jednej strony chcielibyśmy, aby nasze dziecko w przyszłości robiło to co kocha i co sprawiałoby mu przyjemność z drugiej zaś zdajemy sobie sprawę jak wygląda rynek pracy i staramy się nakierować latorośl na właściwą według nas drogę zawodową. Czy warto ingerować i zmuszać dziecko do czegoś co jest dla niego nieinteresujące? Czy pozwolić na wolność wybór? Możesz sobie pomarzyć – hasło to nabiera nowego znaczenia – są na to badania!

Nie taki diabeł straszny

Czasy do łatwych nie należą, ale podobne stwierdzenie można przypisać w zasadzie każdemu poprzedniemu pokoleniu. Dzisiejsze narzekające matki mogą usłyszeć od swoich, że im to było ciężko kiedy te były niemowlętami – wiadomo pieluchy tetrowe, pralki wirnikowe „i te sprawy”, ale idąc tym tropem kuriozalnie możemy stwierdzić, że matki w latach 20-stych to dopiero miały chociażby pranie w strumieniu itp. Być może za bardzo skupiamy się na tym co jest teraz i za mało wybiegamy w przyszłość choć tak naprawdę wydaje nam się, że planujemy przyszłość naszych dzieci! Skąd pewność, że to co teraz jest na topie będzie za te 20 lat nadal – raczej nie będzie, dlatego może warto pozwolić dziecku na decydowanie?

Z drugiej strony możemy mieć wrażenie, że zaniedbujemy przyszłość naszego dziecka – przecież ono się nie zna, nie ma naszego doświadczenia, sukcesów i upadków na których może bazować.
A może powinniśmy pozwolić mu na zdobycie doświadczenia, na popełnianie błędów i wyciąganie z nich wniosków? Własnych wniosków!

Marzenia dają siłę

Dzięki marzeniom dzieci są spokojniejsze, rzadziej czują niepokój, są bardziej zmotywowane do wykonania zadań w krótszym czasie – do takich wniosków doszli naukowcy na Uniwersytecie w Południowej Kalifornii. Marzenia pomagają w koncentracji i pozytywnie wpływają na wyniki w nauce. Dziecko rozmarzone może wprawić w życie niesamowite pomysły – zatem pozwólmy dzieciom marzyć i ubogacać przestrzeń fantazji. Marzenia pozwalają ponadto na optymalne zrelaksowanie co jest nieocenionym wsparciem dla rozwoju emocjonalnego i odpoczynku pracy mózgu dziecka – takie argumenty do mnie przemawiają i co nieco układają mi w głowie – taki kompromis między sposobem wychowywania kiedyś, gdy „dzieci i ryby głosu nie mają” – a tzw. „bezstresowym wychowaniem” – które zdecydowanie jest mi bliższe 🙂

Pozwólmy dzieciom marzyć

Przykładem sukcesu jest historia życia Alex Khaykin twórczyni marki kreatywnych zabawek dla dzieci KIPOD.
Będąc małą dziewczynką lubiła tworzyć różne gry i zabawy dla swoich przyjaciół. Z głową pełną pomysłów dorastała i tworzyła kolejne fascynujące zabawy, z wiekiem pasja przerodziła się w zawód, który Alex sobie wymarzyła. Zamiłowanie do tworzenia kreatywnych zabawek dla dzieci wyniosła z dzieciństwa, z pasją, fascynacją i beztroską wiarą w sukces.

Jak widać powyżej czasem warto zaufać dziecięcym fantazjom i wizji samego siebie. Genialne zabawki KIPOD idealnie spełnią się jako zabawka dla przedszkolaka. Wykonane z różnego rodzaju drewna to prawdziwie „własna” zabawka dziecka w sensie, że dziecko tworzy swoje zabawki z tego co dostanie w pudełku kipodowym – to jak ta zabawka będzie wyglądać finalnie zależy tylko i wyłącznie od naszej latorośli i (o zgrozo!) jego bujnej wyobraźni. Zestawy kreatywne kipod stworzone są z pasji, utkane z dziecięcej wyobraźni dla pielęgnowania „dalszej” dziecięcej myśli twórczej. To swoistego rodzaju podaj dalej”.
Drewniany Miś zawojował półką chłopaków, obok Optimusa Prima i Kapitana Ameryki! Misiek w dwojakiej wersji sześciolatkowej i dwulatkowej – z pomocą brata wykończonej.

Lubię zaglądać na tę półkę i liczę, że kiedyś Misiek z powodu niekomfortowych warunków „mieszkaniowych” trafi do mnie nad biurko!

Wracając do meritum – obserwuj swoje dziecko, pielęgnuj pasje – być może uda ci się wychować szczęśliwego dorosłego z głową pełną pomysłów i spełniającego swoje marzenia, który prowadzi dochodowy biznes! Gwarancji nigdy nie masz – życie jest tylko jedno, rodzicem zostaje się tylko raz – dla każdego ze swoich dzieci – zadbaj o beztroskie dzieciństwo o celebrowanie chwil i marzeń, oddaj się marzeniom razem z nim! To doskonały trening pozwalający odpocząć od pędu dnia, od terminów, poprawności i dorosłości. Wyluzuj z dzieckiem – poskładaj Miśka i podziwiaj 🙂

Miłość od pierwszego wejrzenia, opowieść o klockach z Tegucigalpa!

O drewnianych zabawkach już pisałam kilka razy, ale Tegu skradło moje serce od pierwszego wejrzenia. W Tegucigalpa, stolicy Hondurasu powstają te niesamowite cuda z drewna, które hipnotyzują, zachwycają i sprawiają, że zazdroszczę moim dzieciom, choć chyba nie muszę 🙂 Zabieramy się do układania!

O dwóch takich co ..

Chciałoby się dodać .. ukradli księżyc 🙂 Klockowe przyjemniaczki Beans i TumTum to zestaw, który zaciekawia, rozśmiesza – piszą o nich, że są bliźniakami, choć zupełnie inni to jednak żyć bez siebie nie mogą i myśl powiedzenia, że przeciwności się przyciągają oni także są niemal nierozłączni. Oj tak Tegu i ukryte wewnątrz magnesy zdecydowanie są mocne!

Genialne kolory nieokiełzane

Klocki Tegu są po prostu ŁADNE! Ładne są i estetyczne – bez posmaku tandety! Barwy w doskonałej palecie, cudownie dopasowane w zestawach – czysta uczta wizualna dla maniaków dobrego stylu. Ta różnorodność sprawia, że zaspokajają gusta grymaśników tych szalonych i rozbrykanych i tych oazą spokoju zwanych i wyciszonych. Subtelne „płatki” drewniane, aż się proszą by je ze sobą łączyć, dopasowywać to barwą to figurą, przystawiać bokiem dłuższym albo krótszym, raz w pionie, raz w poziomie – słowem jak kto woli.

Kolorami jestem oczarowana, autentycznie! – wielbię ten odcień turkusu przechodzący w granaty albo ten w doborowym towarzystwie musztardowych barw! Chłopaki skupiają się raczej na „dopasowalności” i chęci trzymania klocka przy klocku, oczywiście im wyżej tym fajniej – bo głośniej runie.

Trendy-drewno!

Drewniane zabawki to nieodzowny element pokoju dzieci w moim domu. Auta, jeździki, grzechotki, figurki zwierząt. Pobudki są dwie – pierwsza to względy czysto estetyczne płynące z zamiłowania do tego co naturalne, retro, stare nawet można by rzecz. Pobudka z numerem dwa to wymóg praktyczny, a nawet konieczny poniekąd – tworzywo niestety nie daje rady i zabawki plastikowe jeśli już trafiają do kosza z zabawkami to muszą być na prawdę wytrzymałe, żeby zostać na dłużej.

Magnetyczne klocki drewniane TEGU to kilka zestawów do wyboru – nam do gustu przypadły Sticki Monsters, które pokochały nie tylko moje dzieci, ale też jury największych targów zabawkarskich w Norymberdze, gdzie zostały nagrodzone. Lubimy się też z „pocketem” w odcieniu sunset, a chłopcy najbardziej ‚dinozaurowy‚ zestaw classic w odcieniu blue.

Tegu to kwintesencja wszystkich zalet jakie daje drewno i magnes razem! Frywolne łączenie, bez określonych reguł, a to wszystko w przyjemnym dla oka otoczeniu.

Woda z pudełka przejrzysta! W czym pić, żeby było ładnie, zdrowo i praktycznie

 

Pierwsze spojrzenie i nie wiesz do końca o co chodzi. Kanciasty kształt, przeźroczysta bryła, niby pudełko ale ze słomką? Krystaliczna woda, świeże owoce i zioła? Pić to – a może jeść? Zaraz potem wszystko jasne. Drink in the Box – wielorazowy kartonik – nowoczesny bidon dla dzieci. Do tego niemal niezniszczalny.

Czytasz skład? Nie musisz!

Zaletą główną DITB jest to, że zawartość jest widoczna gołym okiem – w odróżnieniu do gotowych soczków z kartonika, po które tak chętnie dzieciaki sięgają niestety! Standardowy soczek w kartoniku to często dodatkowa porcja siedmiu łyżek cukru! Zależność tę zauważył twórca marki Drink in the Box, który wraz z rodziną stara się co dzień dbać o lepszą jakość życia dzięki ćwiczeniom, zdrowemu odżywianiu z uwzględnieniem poszanowania dla Ziemi.
Wymyślił kartonik wielorazowy jako alternatywę dla jednorazowych „tetrapaków”, który pozwala cieszyć się piciem z pudełka przez rurkę, w sposób prosty

Najlepsze picie dla dziecka

Co najlepiej podać dziecku do picia? Skład dowolny, wedle uznania, nastroju i „smaka”! Może to być schłodzona woda, której krystaliczne przepływy będą cieszyć oko w upalny dzień, może to być sok własnej roboty ze spiżarni lub taki świeżo wyciśnięty, ale może też być bardziej artystycznie … jagody, maliny, truskawki, plastry cytrusów i listki melisy albo mięty? A to wszystko skąpane w pysznej wodzie! Ograniczeniem może być tylko wyobraźnia i zasobność lodówki/ogródka 🙂
Jakie dziecko oprze się takiej fantazji? A może koktajl owocowy, warzywny, lodowy – proszę bardzo! Jak kto woli 🙂

Bidon bohatera i księżniczki

Ktoś kto ratuje świat ma zawsze ręce pełne roboty – wiadomo! Sprzęt musi mieć solidny i niezniszczalny, odporny na wszelkie uderzenia i upadki. Drink in the Box jak najbardziej się nadaje, został wyprodukowany z Tritanu – opatentowanego materiału, który nie zawiera BPA i ftalanów!
Jest odporny na zarysowania i zgniecenia, nie pęka choć wyglądem przypomina szkło, nie traci kolorów, nie blaknie – i to jest dobra informacja dla księżniczek, które dbają o najmniejsze detale własnego wyglądu – Drink in the Box pięknie prezentuje się w małej rączce „jej wysokości”.

Widzę cię!

Świadomość tego co pije dziecko jest bardzo ważna i to jest mega fajne, że widać to, co i ile dziecko „ma wypite”. Doceniamy też to, że maluch pije z ulubionego kartonika a matka nie musi nad nim wisieć z ręcznikiem i wycierać wszystkiego w promilu metra do dziecka po każdym naciśnięciu pudełka!

Do kompletu pudełko

Dla lubiących podjadać 🙂 sprawdzi się pudełko na przekąski tej samej marki. Snak in the Box wyposażony w dwie osobne komory dające możliwość przechowywania dwóch różnych przekąsek bez mieszania – owoce, orzechy, chrupki, suche czy świeże. Szczelne zamknięte zapewniają skuteczne przechowywanie i transportowanie w higieniczny sposób, wygodne przykrywki zaś ułatwiają otwieranie boxa małymi rączkami.
Większość rodziców może pochwalić się całą kolekcją bidonów, kubków, które posiadają ich dzieci i to jest zrozumiałe. Zmieniające się predyspozycje dziecka, określony wiek, zmiana kubka z przyczyn higienicznych, uszkodzenia, zużycia itp.

Drink in the Box to alternatywna forma podania picia dla małego miłośnika kartoników, bidonów i kubków ze słomką, ale też dla aktywnych maluchów, którzy ciągle są w biegu. Bidonem zachwyci się też niejedna mała dama, która oczarowana krystalicznie przejrzystymi barwami, zapewne zechce dosypać pachnących malin!

Mycie razem z dzieckiem – jak to z tym jest ?

Czy kąpię się z dzieckiem? Jak często i czy w ogóle powinnam? Nagość, intymność – gdzie przebiegają granice? Współspanie jest fajne (dla niektórych), ale wspólne kąpanie? Czy to normalne, że spod prysznica wygląda rodzina golasów?

Temat rzeka

Jest tych parę tematów o rodzinie, wychowywaniu, tradycji czy zwyczajach, które boję się poruszać. Tak boję, bo są trudne i często kontrowersyjne dla ogółu, taki przysłowiowy „kij w mrowisko”, a zdania podzielone i często na skrajnie czarno – białym poziomie. Zatem ustalmy od razu, że wychodzimy z założenia, że każdy ma prawo do własnych metod żywienia, pielęgnacji i ogólnie wychowywania swoich dzieci, o ile nie jest to dla nich w jakikolwiek sposób krzywdzące czy poniżające.

Jak często można kąpać się z dzieckiem?

Jeśli ten proceder praktykujecie to ostanie zalecenia dla niemowląt są takie, że kąpiel dziecka odciągamy i zaczynamy kilka dni po porodzie – maksymalnie do 2 tygodni po narodzinach i kąpiemy, uwaga – do 2 razy w tygodniu, w pozostałe dni delikatnie przemywamy w razie potrzeby. Dlaczego nie powinniśmy kąpać niemowląt i dzieci co dzień? Otóż niedojrzała jeszcze skóra dziecka jest bardzo wrażliwa, a długotrwałe moczenie w wodzie powoduje, że naruszona zostaje naturalna bariera hydrolipidowa skóry malca woda zwyczajnie podrażnia ją. Wróćmy do meritum … Czy można się kąpać z dzieckiem? Można! O ile jest zgoda obopólna, a całe „zajście” sprawia zainteresowanym przyjemność i frajdę. W czasie wspólnej kąpieli dziecko nabiera zaufania do wody, a obecność rodzica potęguje u niego poczucie bezpieczeństwa. Poza tym jest to bardzo miłe, fajne i urozmaica niejako tę, nie dla każdego przyjemną, czynność.

W rękawiczce pod prysznic

Miętowy kaczorek w łazience to nasz nowy gadżet pod prysznic – do mycia we dwoje – ściślej mówiąc do trzymania mojej córeczki 🙂 Ten „frociany wynalazek” spełnia swoją rolę idealnie – obawa, że mogłoby pójść coś nie tak, zniknęła już po pierwszym użyciu. Położone na rękawicy niemowlę, można swobodnie umyć, a pewny chwyt daje poczucie bezpieczeństwa i pozwala skoncentrować się na zabawie, relaksie, chwili dla siebie i dla niej! Ze wspólnego prysznica zrobiła się taka nasza mała tradycja, która za zamkniętymi drzwiami łazienki pozwala na budowanie więzi i wzajemnej relacji matki i córki.

Baby Shower Glove to specjalna rękawiczka, która pokrywa nie tylko dłoń ale też całe przedramię. Gdy tylko rękawiczka staje jest wilgotna, pod wpływem wody lecącej z natrysku (ważne aby najpierw ją zmoczyć na ramieniu i dopiero przejąć dziecko) specjalnie dobrany gatunek ekologicznego materiału frote, z którego jest wykonana, powoduje, że zaczyna jeszcze lepiej przylegać do dłoni i przedramienia, na których podtrzymujemy dziecko. Rękawiczka pozwala na pewne trzymanie dziecka pod prysznicem, który staje się prawdziwą przyjemnością nie tylko dla dziecka, ale także dla rodzica, który może skupić się na wspólnej zabawie w wodzie.

Jednym z często powtarzanych zaleceń przy naturalnym łagodzeniu bóli kolkowych u niemowlaka jest delikatne potraktowanie brzuszka czymś ciepłym. Innym sprzymierzeńcem jest odgłos szumu, który również ma działanie kojące dla niemowląt. Jak widać prysznic z maluszkiem jest nie tylko bardziej zalecaną formą kąpieli ze względu na delikatną skórę ale też doskonale sprawdza się jako praktyka kojąca bóle kolkowe: daje ciepło, daje szum, daje bliskość rodzica.”

Wracając do rodziny golasów …

Wspólne mycie z dzieckiem, przy zachowaniu określonych zasad może nieść same korzyści, wzmacniać poczucie bliskości, oswajać z nagością i naturalną budową ciała rodziców, i z tych bardziej przyziemnych zalet – niwelować strach przed wodą. Do kiedy mycie z dzieckiem będzie uchodzić za normalne? Warto zachować tutaj zdrowy rozsądek, obserwować i słuchać dziecka i siebie samego. Dla kogoś, kto dotąd kąpał się z dzieckiem zazwyczaj rozmowa na temat cielesności, nagości czy zdrowego poczucia wstydu nie będzie problemem.

Żywność organiczna dla dzieci – tylko moda czy dużo więcej? Poznajemy Humana Organic – BIO produkty dla niemowląt

100% Bio Aushang

Wpadłam ostatnio na hasło w sieci „eko-sreko” i taka myśl od razu, że może faktycznie?! Że może akurat to tylko takie gadanie pod publikę, że takie to fajne i dobre, a tak naprawdę nie ma znaczenia co komu na talerzu wyląduje, w końcu i tak wszystko ląduje w jednym „worku”. Zagłębiając się jednak w temat – bez konkretnego merytorycznego „grzebania” składy niektórych produktów zarówno tych, które spożywamy jak i tych, które na siebie nakładamy przyprawiają o niemały ból głowy. Szczególnie jeśli rzecz dotyczy żywności dla dzieci czy kosmetyków dla niemowląt. Zatem czy aby na pewno gotowa kaszka dla niemowląt czy posiłek ze słoiczka to dobra alternatywa dla domowej kuchni?

Organiczne produkty dla dzieci. Organiczne czyli jakie?

No właśnie! Weźmy takie owoce czy warzywa, sięgnąć po te ładne, wypolerowane, pachnące, czy raczej niepowalające wyglądem? A jak już sięgniemy to skąd możemy mieć pewność, że na tę „ładność” wpływu nie miały sypnięte pod krzaczek nawozy sztuczne? No właśnie – niestety pewności mieć nie możemy – o ile oczywiście sami tego pomidora czy kalafiora nie wyhodujemy – dlatego może jednak warto zaufać profesjonalistom?

O wyższości dania dla niemowląt w tubce

Powyższe sformułowanie nie do końca może się spodobać. Jednak stawiając na szali gotowe danie dla niemowląt w słoiczku czy tubce i warzywa niewiadomego pochodzenia większe zaufanie jednak pozostaje po stronie producenta żywności przeznaczonej dla niemowląt i dzieci, którego proces produkcyjny jest ściśle określony rygorystycznymi normami. Niemniej jak na dociekliwego rodzica przystało i w tym przypadku warto o rozwagę w czasie wyboru, a podejmując decyzję o zakupie posiłku dla dziecka, czytanie etykiety ze składem niechaj pozostanie głównym czynnikiem decyzyjnym. Często bowiem produkty na półce oznaczonej dla niemowląt i dzieci są dalekie od pojęć bezpieczny i najwyższej jakości.

humana-deser-w-tubce

Humana Organic nowa jakość w menu dziecka

Znana i ceniona marka mleka modyfikowanego i kaszek dla niemowląt oferuje także produkty warzywne, mięsne i owocowe, które wyróżniają się wśród konkurencyjnych produktów jakością BIO. Solidność i dotychczasowe doświadczenia tego producenta pozwalają wierzyć, że do produkowania żywności dla dzieci także w przypadku dań rozszerzających dietę niemowląt, zabrał się jak należy stawiając na najwyższą jakość surowca i skrupulatny system kontroli na każdym etapie produkcji. Szeroki wachlarz smaków pozwala na optymalne i zróżnicowane wprowadzanie nowych składników do menu niemowląt i dzieci.

humana-cukinia-bio humana-deser-sloj

humana-kaszka-organiczna
Co daje oznaczenie BIO żywność na produktach dla niemowląt?

Przekornie, nawet w przypadku produktów przeznaczonych dla najmniejszych dzieci zdarzają się takie, które w swym składzie zawierają składniki niepożądane, dlatego warto sięgać po te, które posiadają oznaczenie gwarantujące najwyższą jakość i bezpieczeństwo użytego surowca, jest to żywność organiczna.
„Ekologiczna żywność jest pełna wartościowych substancji odżywczych, a ich wydobycie i zachowanie oraz unikanie szkodliwych chemicznych dodatków do idea, która przyświeca producentom posiłków dla niemowląt i dzieci. Ma to szczególne znaczenie, gdyż układ pokarmowy dziecka wchłania żywność w sposób bardziej efektywny, niż u osoby dorosłej – dzięki temu umożliwia to składnikom odżywczym szybsze działanie, ale też jest on bardziej narażony na zawarte w surowcach szkodliwe substancje. Wiele dodatków do żywności może przyczynić się do zakłócenia rozwoju dziecka, są to glutaminian sodu, błękit brylantowy FCF (oznaczony jako E133), aspartam i żółcień chinolinowa (E104). Standardowo produkty w oznaczone jako BIO nie zawierają niekorzystnych składników, które mogą się znajdować w obiadkach i deserkach nie posiadających takiego oznaczenia. Są to cukier, sztuczne witaminy oraz zagęszczacze i substancje spulchniające” – cały artykuł o produktach dla niemowląt w jakości Organic do poczytania – „HUMANA 100% ORGANIC – natura w czystej postaci na każdym etapie rozwoju niemowląt”
Wracając do pytania z początku … gotowa kaszka dla niemowląt czy posiłek ze słoiczka to dobra alternatywa dla domowej kuchni? Tak ale tylko ta, która zawiera bezpieczne dla niemowląt i dzieci składniki, najlepiej potwierdzone odpowiednimi certyfikatami. Taką gwarancję dają dania dla niemowląt i owoce oznaczone jako BIO – produkty organiczne. Zaletą gotowych posiłków dla niemowląt jest także fakt, iż możemy zaproponować dziecku na talerzu pełną gamę smaków owoców i warzyw, bez względu na porę roku. I nic tak nie rozgrzeje w czasie zimowego wieczoru czy poranka jak ciepła owsianka z dodatkiem pachnących truskawek i jagód.

Kiedy dorosnę polecę na księżyc – zabawki Janod kreują wyobraźnię

janod-rakieta

Wielkimi krokami zbliża się nasz ulubiony czas w roku, kiedy większość innych spraw schodzi na drugi plan, a my z całą swą dziecięcą radością zaczynamy buszować za idealnym prezentem świątecznym dla dziecka. Każdego roku pojawiają się te same pytania i wątpliwości – jaki prezent wybrać, aby był solidnie wykonany, bezpieczny i sprawiał radość dziecku? Odpowiedź nie jest prosta i zależy od wieku i zainteresowań jakie dziecko wykazuje, niemniej jest kilka zabawek, których urok oczarowuje każdego!

Dlaczego klocki z drewna są najlepsze?

Klocki to bardzo prosta zabawka, która jednak skrywa w tej prostocie wiele możliwości. Już roczne dziecko chętnie sięgnie po drewnianą bryłę, którą zapewne użyje do turlania, rozrzucania, burzenia jednak z czasem zacznie dostrzegać inne możliwości niepozornych drewnianych kształów, które z czasem zaczną tworzyć proste formy wież, murów, aż do skomplikowanych budowli. Układanie klocków sprawia, że dziecko nietylko w przyjemny sposób rozwija kreatywność oraz zdrolność logicznego myślenia lecz stanowi także doskonały trening dla motoryki małej dłoni, koncentracji i cierpliwości. Dla najmłodszych idealnie sprawdzą się klocki Janod z wizerunkiem sympatycznej Żyrafy Sophie.

janod-klocki-zyrafa-sophie

 

Co zamiast lalki?

Lale te duże i te małe są najczęściej wybierane jako idealny prezent dla dziewczynki. Doskonałą alternatywą dla klasycznej lalki jest drewniany wózek, w pięknym malinowym kolorze z materacykiem, który pomieści nie tylko laleczki i pluszaki, lecz także mnóstwo innych zabawek. Drewniany wózek dla lalek Janod jest wygodny do uchwycenia, przemieszcza się cicho dzięki gumowanym kółkom, a jego uniwersalny kształ i stabilna forma sprawia, że może służyć jako pchacz w czasie stawiania pierwszych kroków przez dziecko.

janod-wozek-dla-lalek-drewniany

Rakieta kosmiczna w akcji

Magnetyczna rakieta Janod to kultowa i najbardziej rozpoznawalna zabawka marki. Jakość wykonania i design nie pozostawia złudzeń, że jest to „prezentowy strzał w dziesiątkę” dla dziecka w każdym wieku, z gwarancją pozostania na półce przez całe dzieciństwo, a nie wykluczone, że także w wieku dorosłym. Kunszt wykonania poszczególnych elementów modelu, prezycja, kształty, barwy – to wszystko sprawia, że rakieta Janod stała się kultową ikoną zdobiącą fotografie designerskich pokoi w najlepszych czasopismach wnętrzarskich. Tę rakietę poprostu trzeba mieć.

janod-rakietka

Oczekiwania i marzenia prezentowe najmłodszych, nie jest łatwo okiełznać, szczególnie w ferworze reklam jakie w czasie przedświątecznym serwuje nam telewizja trudno opędzić się od każdorozowego zawołanie dziacka „mamo kupisz mi to?”. Tylko czy komercyjne i popularne zabawki są właściwym wyborem dla malucha? Czy aktualnie modny stworek lub bohater ostatniej animowanej bajki to dobre rozwiązanie? Jeśli szukamy „czegoś więcej” to warto wybrać zabawki, które pozytywnie wpływają na wyobraźnię i rozwój malucha, a dzięki zastosowanym funkcjom zaciekawiają, skłaniają do kreatywnego tworzenia i budowania własnych niepowtarzalnych historii. Do takich za pewne należy marka Janod, która uczy i bawi dzieci na całym świecie już od prawie półwiecza.

Drewniane zabawki i ich czar – o tym ile wspomnień kryje się w niepozornym malowanym drewnie

janod-drewniane-roboSpróbujcie wejść do popularnego sklepu z zabawkami z cztero- albo pięciolatkiem i wyjść z czymś „przyzwoitym”, co nie będzie zawierało błyszczących elementów, wydawało hałaśliwych dźwięków lub też nie będzie repliką postaci z bajki, która aktualnie bije rekord oglądalności w przedziale wiekowym 5+. Historia takiej zabawki zwykle szybko się kończy nie wspominając już o jej nikłej wartości edukacyjnej, wspierającej rozwój naszej latorośli. Zatem jaką zabawkę wybrać, aby dziecko chętnie po nią sięgało, a przy tym odkrywało dzięki niej tajemnicę magicznego świata nieograniczonej wyobraźni?

Stary strych z wielkim oknem

Oczy zamykam i na wspomnienie beztroskiego czasu dziecięcych zabaw w myślach przywołuję wielki drewniany dom i jego zaczarowany strych, na który prowadzą trzeszczące zakurzone schody i skrzypiące rzeźbione drzwi z drewna. Zapalam lampę, spod której abażuru z frędzlami pada ciepłe światło na bujany fotel obity kwiecistym żakardem. Po chwili dostrzegam przechowywane na regałach ratanowych i w okutych skrzyniach skarby z dzieciństwa moich dziadków, potem rodziców – drewniany koń bujany, lalki z porcelanowymi twarzami otulone w bujne loki, pluszowy miś wypełniony trocinami, drewniane klocki i kolejki z metalu. Tak w myślach wyobrażam sobie idealny „strych wspomnień” i choć istnieje on tylko w mej wyobraźni chcę taki strych stworzyć dla moich dzieci!

Kind spielt drauen im Herbst

Zabawki z plastiku – nieumyślne pozbawienie „duszy”

Zabawki plastikowe choć wydają się być praktyczne i dające wiele możliwości nigdy nie zyskają tego niepowtarzalnego czaru jaki nadaje drewno. Jego faktura, zapach, stukot – tego nie da się niczym zastąpić. Być może dziecko nie będzie sobie zdawało z tego sprawy jednak z czasem będzie w stanie dostrzec różnicę, zaś obcowanie z naturalnym surowcem uczuli je na estetykę, piękno prostych form i pozwoli na nieograniczony rozwój przez kreatywne ich wykorzystanie.
Wyjątkowość zabawek z drewna potwierdza także ich uniwersalny charakter i wytrzymałość na znaki czasu, a ponadczasowe wzornictwo nie wychodzi z mody. Przykładem idealnym są francuskie zabawki JANOD, produkowane od 1970 roku, których kultowe modele zyskały uznanie na całym świecie. Same zabawki zaś dumnie zdobią półki dziecięcych pokoi na kartach designerskich magazynów wnętrzarskich.

janod-piesek

Estetyka ukryta w drewnie

Moda na skandynawski minimalizm dotarła także do dziecięcych pokoi – to bardzo słuszny trend, który nie tylko cieszy oko lecz przede wszystkim wprowadza spokój, estetykę i nadaje subtelny ład w otoczeniu dziecka. Chaos i przepełnione nieograniczonymi barwami i niespójnymi dodatkami dziecięce pokoje, na szczęście odchodzą do lamusa, a rodzice coraz baczniej zwracają uwagę czy dana przestrzeń stwarza optymalne warunki do rozwoju intelektualnego i kreatywnego dziecka. Drewniane zabawki doskonale dopełniają taką przestrzeń i są wręcz dla niej stworzone, klocki opisane alfabetem, drewniany wózek czy dopasowany do dziecięcych rączek instrument muzyczny idealnie współgra z takim otoczeniem nie zakłócając go.

janod-skuter-drewniany

Niepozorne pomalowane drewno

Zabawki drewniane JANOD to nie tylko klocki czy konie na biegunach lecz przede wszystkim narzędzia dbające o rozwój zdolności manualnych, uczące kreatywnego myślenia i koncentracji ukryte w piramidach, sorterach, puzzlach, układankach oraz różnych grach, które wprawione w ruch przez dziecko, dają niesamowitą satysfakcję z nowo nabytej umiejętności, przy okazji uczulając na estetykę ukrytą w tym szlachetnym surowcu, który nierzadko przybiera formę małych dzieł sztuki, dzięki kunsztowi mistrzowskiego wykonania.

janod-piramida

Zanim zatem sięgniemy po kolejny, nie bójmy się użyć, przereklamowany gadżet zabawkowy, sięgnijmy głębiej! Zastanówmy się co chcemy przekazać dziecku wraz z darowaną zabawką? Tylko od nas zależy czy będzie to gotowy, wytworzony komercyjnie produkt dla mas, czy raczej przemyślany, niszowy, czasem na pozór nieatrakcyjny przedmiot! Być może mamy to szczęście posiadania magicznego strychu, gdzie z niecierpliwością czekają stare zabawki z własną historią, które tylko czekają aby umilić beztroski czas zabaw kolejnym pokoleniom? Jeśli tego szczęścia nie mamy może warto pomyśleć o stworzeniu takiej rodzinnej historii zabawek – niech to będzie choćby karton czy skrzynka, w niej zaś ukryty wspomnień czar!

Jak każda matka i my karmimy, ubieramy, wychowujemy ale przede wszystkim… PRZEŻYWAMY! Na co dzień prowadzimy popularny e-sklep z żywnością dla niemowląt KIDY.pl – w wolnych chwilach piszemy i dzielimy się tym co nas fascynuje. Witajcie na blogu mam z Kidy.pl Kontaktujcie się z Nami przez: infokidy@kidy.pl